Oni: Gravel to MTB z lat 90.

Canyon Grizl: Yeah, baby!

Canyon Grizl CF SL 7 Throwback na tle graffiti

Wystartował w Paris-Roubaix Challenge na dystansie 147 km i w Hałduro (na równie męczącej trasie, acz nieco krótszym dystansie). Po roku eksploatacji Grizl Throwback ma na liczniku 4750 km (licznik nieprzekręcony). Jak na gravelowego Passata przystało, jest pod każdym względem przyzwoity. Lubimy się, ponieważ to doskonały rower do jeżdżenia po lesie, a ja głównie jeżdżę po lesie.

Siema, Grizl!

Poznałam Grizla parę tygodni przed jego premierą w 2021 roku, kiedy to wraz z Miłoszem Kędrackim, jako redakcja bikeBoardu, testowaliśmy dwa Grizle na szczecińskich ulicach i później na mocno urozmaiconej terenowo wyspie Wolin. Słuchaliśmy wtedy płyty Sanah i dużo rozmawialiśmy o prowincjonalnych niemieckich miastach z aspiracjami godnymi stolicy. Grizl miał być bardziej zadziornym bratem Graila – wyścigowego gravela od Canyona z charakterystyczną dwupłatową kierownicą, z której świat chwilę się pośmiał, a potem przywykł.

MTB z lat 90-tych

Grizl, powiedzmy to sobie od razu, żeby uniknąć niedomówień, ma bardzo dużo wspólnego z MTB, które na początku lat 90-tych bogaci rodzice przywozili nam z zagranicznych delegacji. Grube opony, pancerna konstrukcja, kiera o szerokości 440 mm i możliwość jazdy po wszystkim – mój pierwszy MTB nie oferował znacznie więcej; to że kiedyś zjechał z Czantorii, o niczym nie świadczy, poza tym Grizl też by zjechał! W dodatku, w Grizlu zainstalowano działające hamulce!

Canyon Grizl górna rura i punkty montażowe
zabłocona opona w Canyon Grizl
Canyon Grizl Throwback na tle ściany w ceramiczne kwiaty

MTV, Frugo, Grizl Throwback

Dwa lata później Niemcy postanawiają wykorzystać czarny PR, który robią gravelom użytkownicy MTB z trójrzędową korbą, i wypuszczają model Throwback – A Tribute to the 90s. Zapragnęłam tego roweru, zanim zobaczyłam, jak wygląda. Przekonały mnie “purple anodized stem”, “silver handlebars” oraz “silver wheels”. Jestem bardzo przywiązana do swojego gustu i mam do niego niezwykle sentymentalny stosunek, każda zatem negatywna opinia o nim, jest dla mnie komplementem. Mój gust powiedział: Ania, ten rower będzie fioletowy. I brokatowy. Bierz go.

Canyon Grizl CF SL 7 Throwback nie jest fioletowy. Tym bardziej nie jest brokatowy. Szczerze mówiąc bardzo mnie zawiódł jego kolor – Grizl Throwback jest amarantowo-siny (nazwijmy siny niebieskim, żeby było ładniej). Ten rower podoba się małym dziewczynkom, Azjatom i Amerykanom. Gdybym ja była Canyonem, nie miałabym skrupułów i mój hołd dla lat 90-tych musiałby być na maksa obciachowy. 

Grizl. Co mnie w nim urzeka?

Grizl jest przewidywalny. Odpowiada za to duża baza kół, która w rozmiarze S wynosi 1036 mm oraz kąt główki ramy o wartości 71°. Rower doskonale radzi sobie na szybkich kamienistych zjazdach, jest stabilny i nie ma w sobie ani krzty nerwowości. Nie brakuje mu też zwrotności – właściwie zachowuje się podobnie do mojej wyścigowej przełajówki, skręca płynnie, pewnie i daje poczucie bezpiecznego prowadzenia. 

 

Grizl jest skoczny. Nie jest to może cecha, którą wymienilibyście na liście niezbędnych cech gravela, jest to jednak coś, co może sprawiać sporo frajdy: ot, wyskoczyć sobie na korzonku i wylądować mięciutko na ścieżce parę centymetrów dalej. Ten rower robi to lekko, pewnie i właściwie sam się do tego rwie.

Ile da się z Grizla wyciągnąć, gdy umie się jeździć?

Co w Grizlu rozwala system?

Sztyca!

 

Dwuczęściowa sztyca S15 VCLS 2.0 CF o konstrukcji resora piórowego to absolutny game changer na wyboistych trasach. Trzon sztycy składający się z dwóch, pracujących niezależnie elementów połączonych przegubowo z jarzmem oferuje 2 cm dynamicznego pionowego ugięcia, które z kolei umożliwia aktywne pedałowanie na nawierzchniach, na których klasyczna sztyca wymagałaby podnoszenia tyłka z siodełka. Sztyca po pierwsze znacząco wpływa na komfort, po drugie redukuje liczbę sytuacji, które podczas dłuższej jazdy drenują z sił, po trzecie umożliwia utrzymanie wysokiej prędkości na gorszych nawierzchniach.

Czy warto wydać prawie tysiąc złotych na dwa kawałki karbonu?

Nie wiem, ale ta sztyca to absolutny hit. Nie daje absolutnie żadnych negatywnych wrażeń z użytkowania, nie buja, nie sprawia wrażenia kruchej czy niestabilnej. Działa subtelnie, acz skutecznie jak najlepszy morawski burčák!

kolarz jadący po szutrowej drodze widziany z góry

Co bym w Grizlu zmieniła, gdyby miał zostać moim rowerem wyścigowym?

Koła. 

 

Nie zrozumcie mnie źle, limitowane koła od DT Swiss to solidny zestaw, który może posłużyć wielu do końca ich życia. Te koła są jednak ciężkie. 828 g + 946 g = 1774 g Na wyścigi to za dużo. Przez to też Grizl Throwback jest trochę leniwy, wolno zbiera się na światłach, na krętych ścieżkach z korzeniami też grymasi. Do jazdy na co dzień zostawić, nie dyskwalifikować! Do zabawy w wyścigi zmienić na karbonowe!

Czy SRAM Rival XPLR eTap AXS to dobry napęd do gravela?

Uwielbiam SRAM-a, zwłaszcza szosową elektronikę, więc jestem nieobiektywna. A może uwielbiam go, bo to świetny napęd?! Czy miałam z AXS-em jakieś problemy? I tak i nie. Nigdy go nie zepsułam, nigdy mnie nie wkurzył, ale dwukrotnie rozładowałam baterię w manetce (nie w przerzutce!), co wiązało się z zablokowaniem napędu na dość wysokim biegu i waleniem z buta na paru podjazdach. Baterię do manetki można jednak kupić w każdej Żabce, Orlenie czy innym kiosku, bo to popularna CR2032, a wymienić da się ją przy użyciu płaskiego śrubokręta, monety, blaszki czy innego płaskiego ustrojstwa, które znajdziesz na każdym poboczu. 

SRAM AXS reaguje na dotyk zgrabiałych od zimna i zmęczenia dłoni, nie trzeba celować w guziczki. Po jednym dniu jazdy, mózg przyzwyczaja się do obsługi prawa/lewa dłoń = wrzucanie/zrzucanie i bardzo żałuję, że taki system nie jest możliwy w mechanicznych napędach. Mój początkowy strach o zasięg na jednym ładowaniu (brzmi, jakbym pisała o elektryku) baterii w przerzutce zupełnie się rozmył. Po sparowaniu AXS-a z Garminem, poziom baterii (tej w manetce również) wyświetlany jest na jednym z ekranów urządzenia razem z grafiką pokazującą, który z dwunastu biegów jest obecnie grany (tak, jakby komuś to było potrzebne).

licznik rowerowy z wyświetlonymi biegami i stanem baterii

Przełożenia w Grizlu Throwback

40 zębów z przodu to nie jest skrzynia biegów na góry, nawet przy kasecie 10-44T! Śpiewająco zdaje egzamin na płaskim, doskonale sprawdziła się w peletonie na Paris-Roubaix Challenge (560 metrów przewyższenia na 147 km), ale nie liczyłabym na przyjemność z jazdy na Gravmageddonie czy PGR-ze. Jest twardo. Dla mnie. 

Canyon Grizl na stromym zjeździe w górach
kolarka z rowerem Canyon Grizl przewieszonym przez ramię
Canyon Grizl Throwback na tle wychodni fliszu karpackiego

Co mnie w Grizlu wkurza?

Suport.

 

Pressfit ssie. Nie tłumaczcie mi tego, że jak dobrze się go zrobi, to działa, że można wrzucić Tokena i jest miodzio. Suport w Grizlu po prostu trzeszczy. Kochaj albo rzuć, jak mówią. A co wy byście zrobili?

Grizl Throwback, retro styl, nie-retro komponenty!

Rama Canyon Grizl CF SL LTD z włókna węglowego, z prześwitem na opony 50 mm, standardowe punkty montażowe na koszyki na bidon oraz punkty montażowe na górnej rurze

Widelec FK0087 CF Disc LTD z włókna węglowego, z prześwitem na opony 50 mm i punktami montażowymi na 3 śruby po obu stronach widelca

Sztywne osie, 12×142 mm z tyłu, 12×100 mm z przodu

Napęd SRAM Rival XPLR eTap AXS, elektroniczny, w tym:

  • 12-biegowa kaseta SRAM Rival XPLR XG-1251, 10-44T
  • 1-rzędowa korba SRAM Rival D1 Wide, 40T
  • Wkład suportu SRAM Pressfit DUB Wide

  • Hamulce SRAM Rival, tarcze 160 mm

Przednie koło DT Swiss GR 1600 LTD, wysokość obręczy 25 mm, Center Lock, 828 g

Tylne koło DT Swiss GR 1600 XDR LTD, wysokość obręczy 25 mm, Center Lock, 946 g

Opony Schwalbe G-One Bite 45 mm, 540 g, oryginalnie na dętkach, stubelessowane, na Paris-Roubaix Challenge zmienione na Maxxis Velocita 40 mm, 120 tpi na mleku

Mostek Canyon V13 z różowym anodowanym kapslem

Kierownica Canyon HB0050 Ergo, średnica mocowania: 31,8 mm, szerokość: 440 mm

Siodełko Fizik Argo Terra X3, zmienione na Liv Approach ze względu na osobiste preferencje

And THE GAME CHANGER – Sztyca Canyon S15 VCLS 2.0 CF, karbonowa, amortyzująca o konstrukcji resoru piórowego

Porównywalne modele

250 sztuk oznacza, że Grizla Throwback kupisz obecnie tylko na rynku wtórnym. Odpowiednikiem będzie Canyon Grizl CF SL 7 eTap na Rivalu lub ciut tańszy Grizl CF SL 6 AXS na Apexie. 

Przeczytałeś? Coś przyszło Ci do głowy? Napisz. To dla mnie ważne.

Jeśli masz ochotę, możesz wesprzeć mnie i postawić mi wirtualną kawę. Na lepsze i szybsze pisanie!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wpadnij też do mojego sklepiku, gdzie znajdziesz niebiańsko miękkie czapki z wełny merino, które robię na drutach, kiedy już nie mam ochoty na więcej pracy i rozmyślań.

Może zamiast wirtualnej kawy, wesprzesz mnie zakupem czegoś dla siebie…

Privacy Preference Center