W dzisiejszych czasach nie można ufać nawet złym prognozom. Miało lać i utknęłam nad odkładanym od roku remontem. Nie lało. To znaczy lało, ale nie cały czas. Przy delikatnie zaciśniętych zębach można było zrobić nawet stówkę…

Nie mogę nie jeździć na rowerze. Dziś nad ranem śni mi się wizyta w Muzeum Zagryzania Zwierząt (Co?) W tym śnie sama śmieję się z tej nazwy. W muzeum nic nie ma, ot stara kamienica ze ścianami z których łuszczy się zielonkawo-żółta farba. Obce dzieci opowiadają mi o eksponatach a ja jestem zupełnie nieobecna.
Nie mogę nie jeździć na rowerze…

 

Kiedy za mało jeżdżę, kończy się to zawsze jakimiś dziwnymi przywidzeniami. Tak jak WTEDY.